sobota, 10 września 2011

Cześć :*  Jestem dzisiaj po prostu zaskoczona. Nigdy nie udaje mi się wstać w weekend z rana , a dzisiaj wstałam o godzinie 8.00. Po prostu szok. No ale dobra przejdźmy do sedna :D Wczoraj u nas cały dzień padało i było chłodnawo , ale my z Mileną  nie pozwoliłyśmy wygrać brzydkiej pogodzie i poszłyśmy sobie do parku. Huśtałyśmy się w deszcz na huśtawkach i cykałyśmy sobie foty :D Wieczorem poszłyśmy na siłownie pod chmurkę która znajduje się w parku. Milena zaczęła sobie ćwiczyć a ja ustałam i zaczęłam śpiewać i tańczyć :D Dobrze że nikogo nie było. Znaczy ktoś tam był , ale to tylko z 3 osoby. Hahahaha. Oczywiście byłyśmy potem trochę mokre , ale nam to w niczym nie przeszkadzało. Chciałyśmy żeby Marta wyszła z nami , ale jest chora i nie mogła :(  Ja na szczęście jestem już zdrowa co mnie bardzo cieszy.

Nie ma to jak sweet fotki w deszczu :D  Zdjęcie nie jest najlepsze , ale innych nie mam :(


bluza - House 
spodnie - ryneczek
buty - Cropp

 Kupiłam sobie wczoraj nowy lakier. Jest to lakier koloru brązowego z firmy (chyba) safari - 3 zł



Oto jak wygląda na paznokciach. W realu wygląda troszeczkę ładniej niż na zdjęciu.


******************************************************************************
Teraz muszę już uciekać bo się umówiłam z Mileną. Pewnie znowu będziemy się szwendać po mieście. Mam zamiar sobie kupić dzisiaj jeszcze jeden lakier , ale tym razem chcę zakupić lakier pękający :) Jak go kupię to cyknę fotkę i wam pokaże. Jutro z rana wyruszamy z Mileną na pielgrzymkę. Więc pewnie jeszcze będziemy musiały kupić płaszcz przeciwdeszczowy.

2 komentarze:

  1. Nie przepadam za brązowym kolorem, ale na paznokciach wygląda świetnie :))
    + zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nigdy nie kupowałam brązowych kolorów , ale ten mi się spodobał :) Dzięki. Okey zaraz wpadnę do cb :)

    OdpowiedzUsuń