Cześć :* Jestem dzisiaj po prostu zaskoczona. Nigdy nie udaje mi się wstać w weekend z rana , a dzisiaj wstałam o godzinie 8.00. Po prostu szok. No ale dobra przejdźmy do sedna :D Wczoraj u nas cały dzień padało i było chłodnawo , ale my z Mileną nie pozwoliłyśmy wygrać brzydkiej pogodzie i poszłyśmy sobie do parku. Huśtałyśmy się w deszcz na huśtawkach i cykałyśmy sobie foty :D Wieczorem poszłyśmy na siłownie pod chmurkę która znajduje się w parku. Milena zaczęła sobie ćwiczyć a ja ustałam i zaczęłam śpiewać i tańczyć :D Dobrze że nikogo nie było. Znaczy ktoś tam był , ale to tylko z 3 osoby. Hahahaha. Oczywiście byłyśmy potem trochę mokre , ale nam to w niczym nie przeszkadzało. Chciałyśmy żeby Marta wyszła z nami , ale jest chora i nie mogła :( Ja na szczęście jestem już zdrowa co mnie bardzo cieszy.
Nie ma to jak sweet fotki w deszczu :D Zdjęcie nie jest najlepsze , ale innych nie mam :(
bluza - House
spodnie - ryneczek
buty - Cropp
Kupiłam sobie wczoraj nowy lakier. Jest to lakier koloru brązowego z firmy (chyba) safari - 3 zł
Oto jak wygląda na paznokciach. W realu wygląda troszeczkę ładniej niż na zdjęciu.
******************************************************************************
Teraz muszę już uciekać bo się umówiłam z Mileną. Pewnie znowu będziemy się szwendać po mieście. Mam zamiar sobie kupić dzisiaj jeszcze jeden lakier , ale tym razem chcę zakupić lakier pękający :) Jak go kupię to cyknę fotkę i wam pokaże. Jutro z rana wyruszamy z Mileną na pielgrzymkę. Więc pewnie jeszcze będziemy musiały kupić płaszcz przeciwdeszczowy.
Nie przepadam za brązowym kolorem, ale na paznokciach wygląda świetnie :))
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie :D
Ja też nigdy nie kupowałam brązowych kolorów , ale ten mi się spodobał :) Dzięki. Okey zaraz wpadnę do cb :)
OdpowiedzUsuń