piątek, 9 grudnia 2011

Wolontariat

Ostatnio przez 3 dni stałam z Martą w sklepie "Stokrotka" i zbierałam żywności dla osób potrzebujących na święta. Jest to naprawdę niesamowita akcja. W ten sposób możemy pomóc osobom potrzebującym. Ludziom których nie stać nawet na głupi bochenek chleba :( Szkoda mi jest takich osób , ale jedynie co mogłam zrobić to wrzucić coś od siebie  do koszyka.  Najbardziej w tej całej akcji wkurzali mnie ludzie którzy przychodzili do sklepu i nie wrzucili do koszyka nawet jakiegoś makaronu czy mąki. Przecież to są groszowe sprawy. Jeżeli wyda się na te zakupy o 2 czy 3 zł więcej to się nic im nie stanie. A dzięki temu pomogą innym ludziom. Inni ludzie gdy wchodzili do sklepu i mówiło im się o tej akcji to z wielkim oburzeniem do nas wyskakiwali że "Ja sama nie mam ,  a mam wspierać jakąś akcje" , "Dajcie mi spokój" , "Wiem , ja sam jestem potrzebujący. A mi przecież też nikt nie da " , "Ja nie mam pieniędzy" itd. Niektórzy to wrzucali nam do tych koszyków po 5-6 rzeczy i jakoś nie mówili że oni sami nie mają. No , ale trudno ci co chcieli wrzucić to wrzucili a ci co nie to nie. Tylko że jak ci co nie chcieli pomóc ludziom potrzebującym , w przyszłości sami będę potrzebowali to też im nikt nie pomoże. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz